Samoobrona styczniowa

Styczeń 1943 r. był pierwszym momentem, kiedy zdecydowano zbrojnie przeciwstawić się okupantowi. Na rozkaz Heinricha Himmlera 18 stycznia Niemcy przystąpili do kolejnej akcji deportacyjnej.

Planowano, że w nadchodzących dniach do obozu zagłady w Treblince wywieziona zostanie grupa Żydów uznanych za nienadających się już do pracy. Do 21 stycznia wywieziono ok. pięciu tysięcy osób. Niemcy planowali, że przeprowadzą deportacje na wzór tych z lata 1942 r. Szukano zatem osób, które przebywały w dzielnicy nielegalnie, bez zaświadczeń o zatrudnieniu. Zlikwidowano też szpital przy ul. Gęsiej 6–8. W pierwszej fazie akcji pod eskortą zapędzano ludzi na Umschlagplatz, a następnie do wagonów kolejowych. Żydzi odpowiedzieli zbrojnym oporem. Działania te były spontaniczne, jednak całkowicie zaskoczyły Niemców. Grupa bojowców dowodzonych przez Mordechaja Anielewicza wmieszała się w kolumnę mieszkańców getta prowadzonych na Umschlagplatz, a następnie na rogu ulic Zamenhofa i Niskiej zaatakowała funkcjonariuszy niemieckich. Zbrojny opór stawili również członkowie organizacji młodzieżowych Dror i Gordonia. Byli słabo uzbrojeni: mieli zaledwie kilka pistoletów, koktajle Mołotowa i granaty własnej produkcji, ważniejszy był jednak efekt zaskoczenia. Ale co istotniejsze: Żydzi przełamali swoistą barierę psychologiczną i stanęli do walki. Wykazali determinację i odwagę mimo oczywistej przewagi po stronie Niemców.

W walce uczestniczył Mordechaj Anielewicz – jeden z późniejszych przywódców powstania w getcie w kwietniu 1943 r. Brali w niej udział również m.in. Marek Edelman, Izrael Kanał, Arie Wilner, Eliahu Różański i Eliezer Geller. Trudno oszacować liczbę uczestników walk. W relacjach dotyczących tamtego okresu podawano, że było ich kilkudziesięciu. Anielewicz wraz z innymi bojowcami odbił grupę Żydów prowadzoną na Umschlagplatz. Walczyły małe grupy, opór stawiły także pojedyncze osoby. Nie wiemy, ile osób zginęło z bronią w ręku, ale można szacować, że co najmniej kilkadziesiąt. Według relacji śmierć poniosło kilkunastu Niemców. Nie znamy także dokładnych strat wśród ludności cywilnej.

Potyczki trwały do 21 stycznia.

Zobacz też: