Kadisz za Izraela ben Meir Rubinsteina

Rankiem, 22 października na podwórku przy al. Jerozolimskich 33 zebrał się minjan, aby odmówić pierwszy kadisz za Izraela ben Meir Rubinsteina.

Przyznam w moim domu i w obrębie moich murów miejsce i dam im imię lepsze niż mają synowie i córki, imię wieczne, które nie będzie starte. (Iz 56:5)

Po dogłębnym śledztwie ustalono dane człowieka, który został zamordowany w Holokauście i którego nazwisko do dziś nie było znane. W zeszły czwartek, 15 dnia miesiąca cheszwan, minęła 78. rocznica jego śmierci – dzień, w którym odmówiono się za niego po raz pierwszy kadisz.

Izrael ben Meir Rubinstein, którego rodzina zginęła w Treblince, został zamordowany 13 listopada 1943 r. Po wywiezieniu rodziny do obozu zagłady, Izrael Rubinstein zaciągnął się do polskiego podziemia – oddziału Armii Ludowej, która działała przeciwko nazistom. Ukrył się w klasztorze w Warszawie, a podczas jednej z operacji został zastrzelony przez inne ugrupowanie należące do podziemia, które błędnie uznało się za nazistę. Zgodnie z zeznaniami dowódcy operacji, który walczył obok niego i widział go zastrzelonego, na miejsce zdarzenia przybyły zakonnice z klasztoru, w którym ukrywał się Izrael Rubinstein i prawdopodobnie zabrały jego ciało do pochówku. Grób, jeśli w ogóle istnieje, nie został jeszcze odnaleziony. Pseudonim Rubinsteina w polskim podziemiu brzmiał Jurek Świcki. Incydent, w którym zginął, miał miejsce w Warszawie, na Alejach Jerozolimskich 33.

Machina Zagłady odebrała życie sześciu milionom europejskich Żydów, lecz to nie liczbę powinniśmy mieć na uwadze, lecz stojące za nią bezpowrotnie stracone ludzkie życie. Wiele spośród ofiar nie doczekało się godnego upamiętnienia, a ich imiona przepadły w kartach historii, dlatego tak ważne dla Naszej instytucji jest przechowywanie pamięci o każdej osobie.

Wczesnym rankiem w piątek, 22 października, w miejscu śmierci Izraela ben Meir Rubinsteina zebrał się minjan – kworum modlitewne składające się z dziesięciu halachicznych Żydów płci męskiej – aby odmówić za niego po raz pierwszy kadisz, jedną z najważniejszych modlitw judaizmu. Członkiem minjanu był dyrektor MGW, Albert Stankowski.