Hiszpańskie media o Muzeum Getta Warszawskiego
Wizyta dyrektora MGW Alberta Stankowskiego w Madrycie odbiła się szerokim echem w hiszpańskich mediach. Prezentujemy wybrane cytaty z opublikowanych w hiszpańskiej prasie wywiadów, w których Albert Stankowski opowiada o pracy nad wystawą stałą muzeum.
Koncepcję wystawy stałej dyrektor MGW przedstawił w wywiadzie dla agencji informacyjnej EFE. Zaznaczył, że jedna z galerii poświęcona będzie historii społeczności żydowskiej w Warszawie od końca XIX wieku do 1939 roku, zaś pozostałe prezentować będą historię getta warszawskiego oraz genezę żydowskiego ruchu oporu. Dodał też, że jedna z galerii „opowiadać będzie o ludobójstwach na całym świecie”. „Totalitaryzm zawsze zaczyna się od ograniczeń praw obywatelskich, które krok po kroku stają się coraz bardziej restrykcyjne” – podkreślił, dodając, że szczególną rolę w powstrzymaniu totalitaryzmu gra społeczeństwo obywatelskie.
W rozmowie z dziennikarzem portalu El Debate Albert Stankowski wyjaśnił, dlaczego Muzeum otworzy swoje drzwi dla odwiedzających dopiero w 2026 roku:
„Warto wspomnieć, że w budynku przy ul. Siennej 60 w Warszawie do 2016 roku funkcjonował szpital. Poza tym wzniesiony w 1878 roku budynek dawnego Szpitala Berohnów i Baumanów wymaga gruntownej modernizacji – obecnie nie jest np. przystosowany do potrzeb osób niepełnosprawnych. To jest bardzo kosztowne przedsięwzięcie. Na początku budynek chciano zburzyć i postawić w tym miejscu wieżowiec: lokalizacja – w centrum Warszawy, niedaleko Starego Miejsca i dworca kolejowego – jest bardzo atrakcyjna dla deweloperów. Na szczęście miasto nie zgodziło się na to. Budynek szybko został wpisany do rejestru zabytków i od tego momentu firmy przestały się nim interesować. Zaczął niszczeć, więc Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego postanowiło go kupić. Problem polegał na tym, że część terenu należała do prywatnych właścicieli, więc trochę to trwało”.
Na pytanie o to, skąd pochodzą eksponaty Muzeum, odpowiedział:
„Z zakupów, wypożyczeń i darowizn. Na przykład pięć lat spędziłem w poszukiwaniu używanego w powstaniu działka przeciwlotniczego. Miałem zdjęcie, które pojawia się w filmie „Pianista”. W końcu znalazłem je w prywatnej kolekcji w Szwajcarii. Eksponaty pochodzą z całego świata. Czasami bardzo trudno jest przekonać instytucje do przekazania darowizny lub wypożyczenia jakiegoś obiektu. Trudno było na przykład wypożyczyć Raport Stroopa, który będzie jednym z najważniejszych eksponatów Muzeum. Podobnie było z wózkiem, którym wywożono ciała zmarłych z getta – został tylko jeden egzemplarz”.
Dodał, że muzeum skupiać się będzie na fizycznych eksponatach: „Panuje moda na interaktywność, ale realne obiekty ma dużo większą siłę”. Podkreślił też wagę świadectw Ocalałych: „Trudno sobie wyobrazić, jak można zabić kilka milionów ludzi w tak krótkim czasie. Jedno pokolenie o tym wiedziało, ale następnemu trudno jest w to uwierzyć. Dlatego tak ważne jest korzystanie z ustnych przekazów świadków Zagłady”.
Media, m.in. wersja hiszpańska dziennika The Diplomat, wspominały również o wystawie fotograficznej MGW „Miasto żywych / Miasto umarłych”, w której wernisażu wzięli udział m.in. ambasador Polski w Hiszpanii Anna Sroka oraz ambasador Izraela w Hiszpanii Rodica Radian-Gordon, która powiedziała: „Holokaust zawsze służył jako znak ostrzegawczy przed niebezpieczeństwem nienawiści, nietolerancji, rasizmu i uprzedzeń”.
Albert Stankowski przebywał w Hiszpanii na zaproszenie dyrektorki Instytutu Polskiego w Madrycie Gabrieli Słowińskiej.
Wystawa „Miasto żywych/Miasto umarłych” potrwa w stolicy Hiszpanii do 25 maja.