Wierzę w historię zintegrowaną – polska i żydowska historia są połączone
Relacje polsko-żydowskie i właściwe rozumienie historii – dyrektor Muzeum Getta Warszawskiego Albert Stankowski, główny historyk – prof. Daniel Blatman, kierowniczka ds. wystawienniczych – dr Magdalena Tarnowska i rzecznik prasowa Miłka Skalska podczas wizyty w Izraelu zorganizowanej przez Instytutu Polskiego w Tel Awiwie odwiedzili pierwsze muzeum Holokaustu na świecie – Muzeum Bojowników Getta w Zachodniej Galilei – by przedstawić wizję pierwszego polskiego muzeum Holokaustu
– Muzeum Getta Warszawskiego powstanie w wyjątkowym miejscu w stolicy Polski, w jednym z najpiękniejszych budynków w Warszawie, w dawnym Szpitalu dla Dzieci im. Bersohnów i Baumanów – podkreślił prof. Blatman podczas indywidualnego spotkania z dyrektorem Muzeum Bojowników Getta. – Jest on „żywym” świadkiem Holokaustu. Sam w sobie jest pomnikiem, symbolem koegzystencji Polaków i Żydów w tym samym mieście. Były w nim leczone zarówno polskie, jak i żydowskie dzieci. Prof. Blatman podkreślił, że szpital odegrał ważną rolę podczas powstania warszawskiego. Zwrócił uwagę na to, że połączyły się w nim polska i żydowska historia razem z jej mrokami i cieniami. – Cienie nie są mniej ważne od światła – stwierdził.
W kompleksie, w którym docelowo powstaną jeszcze dwa odrębne budynki oraz dodatkowe, podziemne piętra w budynku szpitala, zostanie zorganizowana wystawa główna, zakorzeniona w historii Polski, w założeniu odwiedzana przede wszystkim przez polską młodzież. – Język i narracja wystawy Muzeum Getta Warszawskiego muszą współgrać z historią całej okupowanej Warszawy – podkreślił prof. Blatman. – Żydowski los i tragedia wydarzyły się jednocześnie z historią ludzi żyjących obok, poza murami getta, o tym nie wolno zapominać. Chcemy mówić o ludobójstwie także na Polakach nieżydowskiego pochodzenia, które miało miejsce w tym samym czasie. Perspektywa musi być szeroka. Stąd muzeum rozwinie narrację również o innych gettach w Polsce.
– Wierzę w historię zintegrowaną, nie narodową. To co najważniejsze, to kwestia, jak rozumiemy historię. Los Polaków i Żydów to część tej samej historii, dlatego powstanie warszawskie będzie uwzględnione na wystawie w taki czy inny sposób – budynek szpitala odegrał w nim ważną rolę, a żydowscy bojownicy walczyli w tym powstaniu. Nie przemilczymy przypadków polskiego antysemityzmu w czasie wojny, nie zignorujemy niczego. Muzeum ma być przecież ośrodkiem edukacyjnym, w którym będą się odbywać warsztaty.
– Poruszymy każdy aspekt życia w getcie. Moja rola jako dyrektora to być otwartym na każdą dyskusję – przekonywał dyrektor Stankowski.
Muzeum Bojowników Getta (pełna nazwa: Muzeum Dziedzictwa Żydowskiego Oporu i Holokaustu, Centrum Studiów i Dokumentacji Imienia Icchaka Kacenelsona) – The Ghetto Fighters` House – jest izraelskim muzeum historycznym, mieszczącym się w kibucu Lochame ha-Geta`ot w Zachodniej Galilei. Powstało w 1949 roku i jest pierwszym muzeum Holokaustu na świecie. Założyli je ocaleli z Zagłady członkowie ruchu oporu z Polski i Litwy – powstańcy z getta warszawskiego i wileńskiego oraz byli więźniowie obozów koncentracyjnych, m.in. Icchak Cukierman i Cywia Lubetkin z Żydowskiej Organizacji Bojowej. Instytucja upamiętnia ich odwagę, triumf ducha i zdolność do odbudowania życia na nowo po straszliwej wojennej traumie w nowym państwie, o którym zawsze marzyli – Izraelu.
Jedną z wystaw stałych jest „Jewish Warsaw”, przedstawiająca historię polskich Żydów i żydowskiej Warszawy. Muzeum znajduje się w sercu społeczności kibucu – The Ghetto Fighters` Kibbutz – i prowadzi działalność badawczo-edukacyjną. Wyjątkowym oddziałem The Ghetto Fighters` House jest Muzeum Pamięci Dzieci – Yad Layeled Children`s Memorial Museum. Jedna z jego ekspozycji to „Dzieci Korczaka”. Wystawą stałą jest również „Facing the Glass Booth”, której najważniejszym eksponatem jest szklana kabina, w jakiej zeznawał Adolf Eichmann w 1961 roku podczas swojego procesu w Jerozolimie, wybudowana dla jego bezpieczeństwa.
Anna Kilian