Stanisław Lem. Ucieczka z getta, ucieczka przed przeszłością.
Lem przez całe życie skrywał prawdę o swoim żydowskim pochodzeniu i doświadczeniach z czasów wojny. Nowe ustalenia badaczy rzucają światło na jego młodość w okupowanym Lwowie, ucieczkę z getta w sierpniu 1942 roku, i traumę Zagłady, która powracała w jego książkach w zawoalowanej formie.
Stanisław Lem, jeden z najwybitniejszych pisarzy science fiction XX wieku, urodził się w 1921 roku we Lwowie jako syn Samuela Lehma i Sabiny z domu Wolner. Pochodził z zamożnej, zasymilowanej i spolonizowanej rodziny żydowskiej, która jednocześnie była związana z ruchem syjonistycznym.
30 czerwca 1941 roku, gdy Lem miał 20 lat, we Lwowie doszło do pogromów antyżydowskich. Na terenie więzienia „Brygidki” ukraińska milicja oraz cywile, działając pod nadzorem niemieckich żołnierzy, zgromadzili kilka tysięcy Żydów siłą wyciągniętych z domów. Ofiary były brutalnie bite, wielu zamordowano w okrutnych okolicznościach. Stanisław Lem znalazł się wśród zapędzonych na plac ludzi, jednak udało mu się przeżyć.
Zaraz po rozpoczęciu okupacji Lemowie zostali wysiedleni z mieszkania przy ul. Brajerowskiej i przenieśli się do lokalu stryja, Frederyka Lema, przy ul. Bernsteina. 18 września 1941 roku władze niemieckie ogłosiły utworzenie dzielnicy żydowskiej w północnej, ubogiej części – na Zamarstynowie. Jesienią tego samego roku mieszkańcy ulicy Berensteina zostali przymusowo przesiedleni do getta.
Przez wiele lat uważano, że Stanisław Lem uniknął pobytu w lwowskim getcie. W autobiograficznym eseju „Przypadek i Ład” opowiadał: Udało nam się jednak uniknąć uwięzienia w getcie – dzięki fałszywym dokumentom, zdołałem przetrwać ten czas wraz z rodzicami. Jednak badania Agnieszki Gajewskiej, autorki biografii „Wypędzony z Wysokiego Zamku” (2021), wskazują, że zarówno Lem, jak i jego rodzice, spędzili w getcie wiele miesięcy.
Żydzi byli regularnie mordowani na ulicach dzielnicy przez okupacyjne władze niemieckie. W obawie o życie syna, rodzice Lema zapewnili mu zatrudnienie w niemieckim przedsiębiorstwie. Nocował często w zakładzie pracy – bał się, że wracając do domu, może zostać zastrzelony. Choć legitymacja pracownicza dawała pewną ochronę, w sierpniu 1942 roku rozpoczęła się wielka wkcja likwidacyjna lwowskiego getta. Około 50 tysięcy Żydów wywieziono wtedy do obozu zagłady w Bełżcu. Jesienią tego roku deportowano również wielu Żydów posiadających dokumenty pracy.
Lem najprawdopodobniej opuścił getto właśnie w sierpniu 1942 roku, posługując się fałszywymi dokumentami na nazwisko Jan Donabidowicz. Przez pewien czas ukrywał się wraz ze swoją dziewczyną u profesora botaniki, Józefa Motyki. W opublikowanych wspomnieniach Motyka pisał:
„Błagał mnie o ukrycie, przynajmniej na krótki czas, znany obecnie autor powieści science fiction. Było to w okresie największego nasilenia teutońskiego szału, najbardziej niebezpiecznego dla osób ukrywających Żydów […] Byli przerażeni, niemal nieprzytomni ze strachu. Było oczywiste, że nie nadają się do pracy w ogrodzie.” W wyniku donosu Motyka wypowiedział mieszkanie Lemowi i jego partnerce – „Oświadczyłem gościom, że muszą natychmiast zniknąć – w swoim i naszym interesie, podałem im adres nowego schronienia. Zrozumieli, że ratuję ich życie. ”
Agnieszka Gajewska zinterpretowała zawartą w tym wspomnieniu aluzję do „furor teutonicus” jako odniesienie do akcji likwidacyjnych i masowych wywózek z lata 1942 roku.
Rodzice Lema również uciekli z getta i ukrywali się po tzw. aryjskiej stronie, oddzielnie od syna. Ich kryjówka były stosunkowo bezpieczna, lecz kosztowna – finansując ukrywanie siebie i syna, zmuszeni byli sprzedać prawie cały majątek: pół kamienicy, fortepian i inne kosztowności. Po wojnie Lem zmagał się z ubóstwem. Wojnę przeżyli wszyscy troje, jednak cała reszta bliskiej rodziny Lema zginęła w getcie lub została zamordowana w Bełżcu.
Lem przez większość życia niewiele mówił o swoim pochodzeniu i doświadczeniach z okresu wojny. Nie wspominał o tym, że pochodził z żydowskiej rodziny i doświadczył prześladowań podczas wojny, ani o tym, że jego rodzina została zamordowana w obozie zagłady. Pogromy z 1941 roku były w PRL tematem tabu, a i dziś mówienie o pogromach spotyka się z poważnym oporem, czego przykładem były antysemickie wystąpienia podczas obchodów rocznicy zbrodni w Jedwabnem w 2025 roku.
Lem miał powody, by ukrywać swoje związki z żydowskim Lwowem. Był głęboko poruszony wybuchem antysemityzmu w Polsce pod koniec lat 60. XX wieku i rozważał wówczas emigrację do Izraela.
W początkowym etapie kariery pisarskiej, Lem podejmował różnorodne próby opisania traumy Zagłady. W opowiadaniach z lata 1946-1948 , a także w trylogii „Czas utracony” powracają motywy traumy, wojny, panicznego lęku, masowych grobów, skazania całych grup ludzkich na zagładę, samobójstw. Powieść „Wśród umarłych” z trylogii „ Czas utracony” upamiętnia ofiary oporu wobec niemieckich oddziałów likwidujących getto. W autobiograficznym „ Wysokim Zamku” pisarz opisał sceny, w których ludzie duszący się dymem z płonących domów decydują się na śmierć poprzez truciznę.
Lem kamuflował jednak za każdym razem autobiograficzny charakter opisanych przeżyć. Na dalszym etapie swej kariery dystansował się do swych pierwszych, bardziej autobiograficznych dzieł. Nie pozwalał wznawiać publikacji dwóch tomów z trylogii „Czas Utracony”. Twierdził, że tomy te „wyduszono” z niego, co zazwyczaj odnoszono do nacisków ze strony cenzury, która wymuszała zmiany fabuły (takie jak podkreślanie zasług osób „umacniających władzę ludową”, czy wstąpienie głównego bohatera do PZPR). Wojciech Orliński, autor innej biografii Lema wydanej w 2021 roku, przypuszczał, że
„niechęć Lema miała inne przyczyny […] – że za bardzo się w tych tomach odsłonił”.
Pisarz, późniejszych latach, uciekł przed traumą wojny w świat literatury i kosmosu. Jednak także w jego książkach science fiction można odczytać skryte odwołania do żydowskości i zagłady. Np. w „Powrocie z gwiazd” żyjący astronauci zmuszeni są wynosić rozkładające się zwłoki swych kolegów ze statków kosmicznych – podobnie jak młody Lem musiał wynosić zwłoki z więzienia na Brygidkach we Lwowie. W powieści „Eden” świat przypomina rzeczywistość getta lub obozu koncentracyjnego.
Agnieszka Gajewska poszła jednak krok dalej i podważyła oficjalną narrację Lema, podtrzymywaną przez innych biografów pisarza, na temat tego co Lem robił podczas wojny. To właśnie literackie tropy, które Lem pozostawił w swoich dziełach, pozwoliły Gajewskiej dotrzeć do nieznanych wcześniej dokumentów archiwalnych i zrekonstruować jego młodość w Lwowie i wojenne losy. W ten sposób wykazała, jak fragmentaryczna i powierzchowna była dotąd nasza wiedza o biografii i twórczości tego wybitnego pisarza.
Bibliografia:
Gajewska A., Wypędzony z wysokiego zamku”, Kraków 2021
Lem S., Czas nieutracony, T. I-III, Kraków 1965
Lem S., „Powrót z Gwiazd”, Kraków 1985
Lem S., „Eden”, Kraków 2016
Orliński W., „Lem. Życie nie z tej ziemi”, Warszawa 2021
Wolk M., „Ukrywałem przez jakiś czas Żyda”.
Stanisław Lem jako pisarz polsko-żydowski”, w Konteksty Kultury, Nr 12, 2022