Rachel Zylberberg „Sarenka” (1920-1943) 

Aktywistka Ha-Szomer Ha-Cair, działaczka żydowskiego ruchu oporu, bojowniczka getta warszawskiego.

W 2012 roku w Izraelu pisarz i artysta Ofer Aloni odnalazł po śmierci matki, na strychu w domu rodzinnym, starą puszkę z czasów II wojny światowej. W jej wnętrzu znajdowały się listy pisane po polsku oraz stare fotografie dotyczące działalności jego ciotki podczas wojny – przez 69 lat nie widziały światła dziennego. Dokumenty te rzuciły nowe światło na postać jednej z bohaterek żydowskiej konspiracji w warszawskim getcie, o której dotąd niewiele można było przeczytać w źródłach czy opracowaniach historycznych. Mowa o Rachel Zylberberg, znanej pod pseudonimem „Sarenka”.

Na zdjęciu portretowym ciemnowłosa, uśmiechnięta Rachela Zylberberg

Rachel Zylberberg | Domena publiczna

Rachel urodziła się 1 stycznia 1920 roku w ortodoksyjnej rodzinie żydowskiej, wywodzącej się z chasydów Modrzyc. Miała dziewięcioro rodzeństwa. Jej rodzice Alexander i Masza z domu Norwind, prowadzili sklep przy ul. Nowolipki 37, a później przy Nowolipki 40. Uczyła się w żydowskim liceum Jehudyjah przy ul. Długiej 55. Była znakomitą uczennicą i wyróżniała się również w sporcie.

W wieku nastoletnim dołączyła do lewicowej syjonistycznej organizacji młodzieżowej Ha-Szomer Ha-Cair. Początkowo ukrywała ten fakt przed rodzicami, którzy z dezaprobatą odnosili się do jej zaangażowania w organizację o charakterze lewicowym. Z czasem jednak zdobyła ich akceptację. Została członkinią oddziału „Bachazit” Ha-Szomer, do którego należał również Mordechaj Anielewicz. W 1938 roku objęła funkcję instruktorki dla młodszych członków organizacji, którzy darzyli ją uwielbieniem.

Po wybuchu wojny Sarenka, wraz z młodszą siostrą Rut i przyjacielem Anielewicza — Mosze Kopito — udała się na wschód, na Litwę, jak wielu innych działaczy żydowskich. Dołączyła tam do kibucu Hamanof w pobliżu miasta Kiejdany, a następnie do kibucu członków Ha-Szomer w samym Wilnie. Dzięki swojej pozycji w organizacji, zorganizowała wyjazd siostry Rut do Palestyny, sama jednak postanowiła pozostać i rozwijać struktury Ha-Szomer na miejscu. W tym czasie związała się z Mosze Kopito i 22 lutego 1941 roku w Wilnie urodziła im się córka Maja.

Grupowy portret członków Ha-Szomer Ha-Cair. W tylnym rzędzie, od lewej do prawej, są: Cwi Braun, Szifra Sokolka i Mordechaj Anielewicz. Z przodu siedzą Mosze Domb i Rachel Zilberberg („Sarenka”). Warszawa, Polska, 1938.”

Grupowy portret członków Ha-Szomer Ha-Cair. W tylnym rzędzie, od lewej do prawej, są: Cwi Braun, Szifra Sokolka i Mordechaj Anielewicz. Z przodu siedzą Mosze Domb i Rachel Zilberberg („Sarenka”). Warszawa, Polska, 1938 | US Holocaust Memorial Museum, dzięki uprzejmości Leah Silverstein Hammerstein

W czerwcu 1941 roku armia niemiecka zaatakowała Związek Radziecki i zajęła Litwę. Wkrótce rozpoczęto eksterminację lokalnej ludności żydowskiej. Od lipca Niemcy dokonywali masowych egzekucji w lesie Ponary pod Wilnem. Mosze Kopito, pracujący pod fałszywym nazwiskiem jako komunista w miejscowej fabryce, został zdradzony przez jednego z pracowników i zastrzelony przez Niemców na ulicy, kiedy wyszedł po mleko dla małej Mai.

Sarenka, w obliczu śmiertelnego zagrożenia, zdecydowała się oddać córkę pod opiekę zaprzyjaźnionej lekarki — komunistki prowadzącej sierociniec.

Choć decyzja o rozstaniu była dramatyczna, dawała dziecku szansę na przeżycie. Dziewczynka żyła pod przybranym nazwiskiem Jadwiga Sogak i prawdopodobnie przetrwała wojnę.  Rachel odwiedzała córkę tak często, jak tylko mogła. Z czasem była jednak zmuszona ukrywać się wraz z 15 towarzyszami z Ha-Szomer, m.in: Abą Kownerem i Jurkiem Wilnerem, w klasztorze dominikanek pod Wilnem. Profesor Dina Porat, w biografii Aby Kownera „Maawar legisza”, pisze, że właśnie tam narodziła się idea młodzieńczego buntu przeciwko niemieckiemu okupantowi. Kowner, Sarenka i ich towarzysze zdali sobie sprawę, że zbrodnie w Ponarach nie były odosobnionym przypadkiem, lecz częścią systematycznego planu zagłady Żydów. Wiedzieli, że muszą ostrzec społeczność żydowską i wezwać ją do walki.

Z tego powodu Sarenka wróciła do warszawskiego getta, aby opowiedzieć tamtejszym Żydom o nazistowskich planach tzw. „ostatecznego rozwiązania”. W podróży towarzyszyła jej Chajka Grossman. W swych wspomnieniach pisała, że Rachel, dla bezpieczeństwa, przebrana była za jej dziecko — mimo że była od Grossman starsza.

W getcie warszawskim Rachel zamieszkała przy ul. Nowolipie 40a. Pracowała w małym warsztacie krawieckim z Mirą Fuchrer i Tową Frenkel, a także w sklepie przy Nowolipki 34 razem z matką. Natychmiast zaangażowała się w działalność konspiracyjną: pisała raporty, opowiadała o niemieckich zbrodniach na Litwie, wzywała do zbrojnego oporu.

Aliza Witis-Szomron, która jako nastolatka dołączyła do Ha-Szomer w getcie warszawskim, tak wspomina pierwsze spotkanie z Sarenką:

„Pamiętam dokładnie szary wrześniowy wieczór 1941 roku w lokalu gniazda Ha-Szomer przy Nalewki 23, kiedy dotarły do nas pierwsze wiadomości z getta wileńskiego. (…) W tej sali wszystkie usiadłyśmy na podłodze, a przed nami stała może dwudziestodwuletnia dziewczyna. W jej włosach widać było srebrne nitki – pierwsze oznaki siwizny. W świetle zapadającego zmierzchu wyglądała ładnie, ale wzrok miała zgaszony. Opowiadała:  (…)

To była okropna noc. My – członkowie Ha-Szomer Ha-Cair – schowaliśmy się w jednym mieszkaniu. Nasłuchiwaliśmy odgłosów ulicy. Słychać było zatrzymujące się samochody, potem różne głosy, krzyki, strzały rozdzierający serce płacz – Niemcy łapali ludzi, ulica po ulicy. Dokąd? Do podmiejskiego lasku, do Ponar – miejsca straceń. Tysiące Żydów już tam wysłano. Mamy świadków, którzy stamtąd uciekli i opowiadali, że ustawia się tam nad wykopanym dołem mężczyzn, kobiety i dzieci i rozstrzeliwuje na miejscu.

Przybyłam, żeby wam to opowiedzieć i ostrzec. Mamy informacje o likwidacji gett w całej wschodniej Polsce, na Ukrainie i Litwie. Postanowiliśmy się bronić. (…) Aba Kowner zredagował odezwę, która wzywa do walki zbrojnej przeciwko nazistom.  Postanowiliśmy, że gdy przyjdzie nasza godzina, nie zginiemy bez walki, a gdy zabraknie broni, naplujemy im w twarz”.

19 kwietnia 1943 roku Niemcy rozpoczęli ostateczną likwidację getta. Żydowscy powstańcy stanęli do zbrojnego oporu. Sarenka walczyła w dwóch grupach broniących ulicy Miłej oraz rogu Zamenhofa i Gęsiej. Po początkowym zaskoczeniu, Niemcy przystąpili do brutalnego tłumienia powstania: przeczesywali ulice i domy, podpalali budynki.  Na początku maja walki koncentrowały się już głównie wokół bunkrów. 8 maja Niemcy odkryli schron przy ul. Miłej 18, gdzie mieścił się sztab ŻOB. Przebywało tam ok. 100 bojowców i 200 cywilów.  Tam również ukrywała się Rachel Zylberberg. Zginęła razem z Mordechajem Anielewiczem i setką innych żydowskich powstańców.

Rodzice Rachel oraz jej ośmioro rodzeństwa również zginęli w czasie Zagłady. Maja, córka Sarenki, prawdopodobnie przeżyła wojnę. Istnieje przypuszczenie, że mieszka gdzieś w Rosji lub na Litwie, nieświadoma swojego pochodzenia. Gdyby żyła, miałaby dzisiaj 84 lata.

Ofer Aloni, syn Rut — jedynej siostry Rachel, która przeżyła wojnę — przez ponad dziesięć lat bezskutecznie poszukiwał Mai. Zmarł w kwietniu 2025 roku. Był głęboko przekonany, że Sarenka została uwieczniona na Pomniku Bohaterów Getta w Warszawie jako kobieta odwracająca twarz od dziecka trzymanego w ramionach.

Przez wiele lat historia powstania w getcie warszawskim opowiadana była głównie z perspektywy męskich przywódców. Losy kobiet, które odegrały równie ważną rolę w konspiracji i walce zbrojnej, pozostawały w dużej mierze zapomniane lub marginalizowane w literaturze historycznej. Odkrycie Aloniego pomogło przywrócić pamięć o jednej z nich, a historia Sarenki jest zarazem symboliczna dla losów wielu zapomnianych uczestniczek żydowskiego ruchu oporu.

 

Bibliografia: